Legumirowi nic się nie śniło. Zwykle mu się nic nie śni, tylko pod wpływem jakiś bardzo dużych emocji, czy zdarzeń jakie miały miejsce wcześniej mógł zobaczyć coś w swoim śnie. Gdy wstał ubrał się w swoje rzeczy, nie zapomniał o okularach i długim płaszczu, a także założył miecz na plecy, jednak pod płaszcz, tak by nie było go prawie widać. Zastanawiał się kiedy zacznął się 'lekcje' przecież, w końcu to jest akademia, muszą tu czegoś uczyć.
Legumir dawno nie miał żadnej rozrywki. Długo także nie walczył, poprostu Łowcy nie mieli dla niego żadnych zleceń. Chciał się trochę poruszać, rozgrzać. Otworzył okno w swoim pokoju, by trochę wywietrzyć wyszedł na korytarz przed swoim pokojem. Chyba zapamiętał drogę, więc ruszył korytarzem do wyjścia z akademii. Chciał się trochę przewietrzyć.